Wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne. Jak zrobić krem w domowych warunkach? Tak naprawdę wystarczy kilka prostych składników i trzy kroki wymagające chwili skupienia. Oczywiście, gdy nabierzemy wprawy, możemy zacząć eksperymentować z różnymi dodatkami, ale proces tworzenia pozostanie ten sam. Wierzcie mi, że większość kupnych kremów nie umywa się do tych własnoręcznie przygotowanych. Również radość z ich tworzenia jest ogromna.
Najlepsze w przyrządzaniu własnych kremów jest to, że możemy dowolnie modyfikować receptury – zarówno proporcje, jak i składniki. Dzięki temu otrzymamy różne konsystencje i właściwości. Trzeba tylko znać kilka prostych zasad i wykazać się pomysłowością. Czasami może się zdarzyć że coś nie wyjdzie, ale nie warto się zniechęcać. Na początek można korzystać z gotowych przepisów i małymi kroczkami wprowadzać drobne zmiany. Po pewnym czasie na pewno uda Wam się stworzyć coś wyjątkowego. Poniżej znajdziesz szczegółowe instrukcje jak zrobić własny krem.
Składniki kremu
Aby przygotować krem, potrzebujemy składników fazy wodnej, fazy olejowej, oraz emulgatora, który je połączy. Do pierwszej grupy zaliczamy oczywiście wodę, ale również dodatki, które się w niej rozpuszczają, jak np. glicerynę roślinną czy żel aloesowy. Możemy również użyć naparu z ziół, wody kwiatowej lub mleka owsianego, w zależności od własnych potrzeb i upodobań. Do fazy olejowej zaliczamy wszelkiego rodzaju oleje i masła. Tutaj wybór jest naprawdę ogromny, więc warto wypróbować różnych opcji. Trzecim niezbędnym składnikiem jest emulgator, bez którego połączenie wody i oleju nie byłoby możliwe. Najlepiej sprawdza się w tej roli wosk emulgujący, który możemy z łatwością znaleźć w sklepach z półproduktami kosmetycznymi. Jest niedrogi i niezawodny, jeśli użyjemy go prawidłowo. Ja zazwyczaj korzystam z bazy emulgującej NF lub olivem 1000.
Tak naprawdę do przygotowania najprostszego kremu wystarczą więc 3 składniki: woda (najlepiej przegotowana lub destylowana), dowolny olej i wosk emulgujący. Jeszcze jednym bardzo ważnym składnikiem jest konserwant, który ochroni nasz krem przed zepsuciem. Nie jest niezbędny, ale warto z niego korzystać, aby nasza praca nie poszła na marne.
Możemy również, do czego bardzo zachęcam, wzbogacać kremy różnymi dodatkami aby były bardziej odżywcze i pięknie pachniały. Poniżej znajdziecie listę tych, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. Oczywiście, skład kremu będzie się różnił w zależności od tego, jaką kosmetyk ma pełnić funkcję i do jakiej części ciała jest przeznaczony.
Witaminy
Są one niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Zazwyczaj przyjmujemy je doustnie, ale warto również stosować je do odżywiania skóry od zewnątrz, szczególnie jako dodatek kremów do twarzy. Moim zdaniem najbardziej wartościowymi dodatkami do kosmetyków są witaminy A, E i C. Dwie pierwsze możemy kupić w postaci płynnej – są to witaminy hydrofobowe (rozpuszczalne w tłuszczach). Można je bez problemu kupić w aptece. Witaminę C natomiast możemy spotkać w postaci proszku – jest to witamina hydrofilowa (rozpuszczalna w wodzie). Witamin nie dodajemy ani do fazy wodnej, ani olejowej, lecz do gotowego kremu, gdy jego temperatura spadnie poniżej 40 ºC, aby nie straciły one swoich właściwości.
Witamina A korzystnie wpływa na regenerację skóry i zwiększa jej barierę ochronną. Jej niedobór może powodować rogowacenie, łuszczenie się skóry i jej przesuszenie. Z tego powodu szczególnie powinny się nią zainteresować osoby posiadające cerę suchą. O witaminie E wspominałam już pisząc na temat pielęgnacji twarzy. Jest ona niezbędna jeśli chcemy aby nasza skóra jak najdłużej wyglądała młodo. Witamina ta poprawia ukrwienie i opóźnia procesy starzenia się skóry. Oprócz tego korzystnie wpływa na produkcję kolagenu, a co za tym idzie zwiększa jędrność. Połączenie witaminy E z witaminą C (dwóch przeciwutleniaczy) zwiększa ich działanie – współpracują one w procesie zmiatania wolnych rodników, czyli spowalniają powstawanie zmarszczek. Witaminę C możemy kupić w kilku postaciach. Najbardziej powszechna i najtańsza to kwas askorbinowy, jednak ta forma jest też najmniej stabilna, dlatego po dodaniu do kremu może stracić swoje właściwości. Kwasu askorbinowego lepiej więc używać jako dodatku do maseczek do twarzy. Do kremu lepsza będzie witamina C SAP – nieco droższa, ale dużo bardziej wartościowa.
Konserwanty
Substancje te nie wywołują najlepszych skojarzeń, ale nie można ich demonizować. Funkcjonowanie bez nich byłoby niezwykle trudne – wszystkie kosmetyki zawierające wodę musielibyśmy przygotowywać na bieżąco. Woda zawarta w kremach tworzy idealne środowisko do powstawania grzybów i bakterii. Konserwanty mają je przed tym chronić. Istnieje wiele delikatnych substancji, które przedłużą trwałość naszych kremów i są akceptowane jako dodatki do naturalnych kosmetyków. Wystarczy dodać kilka kropli i dzięki temu będziemy mogli cieszyć się własnoręcznie przygotowanym kremem kilka miesięcy, a nie kilka dni. Ważne jest, aby stosować je zgodnie z zaleceniem producenta. Konserwanty najlepiej dodawać na samym końcu, podobnie jak witaminy. Ja zazwyczaj korzystam z PrevAction PCG lub PrevAction POG – nie podrażniają skóry i są bezzapachowe.
Olejki eteryczne
Olejki eteryczne warto stosować z kilku powodów. Po pierwsze, nadają naszym kosmetykom piękny zapach. Wbrew pozorom ma to ogromne znaczenie, bo zazwyczaj przy wyborze gotowych produktów w pierwszej kolejności kierujemy się właśnie węchem. Po drugie, olejki eteryczne mają różne cenne właściwości (np. ściągające lub bakteriobójcze), które zwiększą efekt działania naszych wyrobów. Po trzecie, niektóre z nich działają jak lekkie konserwanty, dzięki czemu wydłużą ich datę ważności. Warto więc sprawdzić działanie kosmetyczne różnych olejków i włączyć je do listy stałych składników swoich kosmetyków. Temat dobroczynnych właściwości poszczególnych olejków eterycznych, których sama używam, poruszę w osobnym wpisie.
Gliceryna roślinna
Bardzo dobry dodatek do wszelkiego rodzaju kremów, zwłaszcza w przypadku suchej skóry. Ma właściwości wiążące wodę, dzięki czemu działa nawilżająco, zmiękczająco i uelastyczniająco. Dobrze wnika wgłąb skóry i ułatwia przenikanie substancji odżywczych do jej głębszych warstw. Zwiększa również zdolność zatrzymywania wody w naskórku, co zapobiega jego przesuszaniu i pomaga utrzymać odpowiednią barierę ochronną. Gliceryna rozpuszcza się w wodzie, dlatego dodajemy ją zawsze do fazy wodnej. Ja używam jej przy produkcji zarówno kremów do twarzy, jak i balsamów do ciała. Możemy się spotkać z różnymi rodzajami gliceryny, w zależności od tego, z czego jest pozyskiwana. Ja polecam tą roślinną.
Żel aloesowy
Jest to kolejny składnik, który warto uwzględnić przy tworzeniu własnych kremów. Ma właściwości silnie nawilżające i ściągające oraz zwiększa barierę ochronną skóry. Ponadto dostarcza skórze mikro- i makroelemntów i przywraca jej jędrność i zdrowy koloryt. Łagodzi również skutki oparzeń słonecznych. Podobnie jak glicerynę, dodajemy go do fazy wodnej.
Skwalan z oliwy z oliwek
Skwalan jest bardziej stabilną formą skwalenu, który naturalnie występuje w skórze. W wersji roślinnej pozyskiwany jest z oliwy z oliwek i ten właśnie polecam. Jest to bardzo cenny składnik kremów do twarzy, szczególnie do cery dojrzałej. Działa na skórę zmiękczająco, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek i jest naturalnym emolientem – zapobiega utracie wody ze skóry. Można stosować go również jako niezwykle wartościowy składnik serum do twarzy. Podczas robienia kremu najlepiej dodawać go na samym końcu.
Kwestia olejów i maseł kosmetycznych z uwzględnieniem ich właściwości to bardzo obszerny temat, dlatego zajmę się nim w osobnym wpisie. Na razie zachęcam do przygotowania pierwszego kremu z prostych składników, poniżej znajdziecie kilka receptur, które mam nadzieję Was zainspirują.
Jak przygotować krem?
Krem przygotowujemy w 3 podstawowych krokach, 4 krok jest opcjonalny w zależności od składników, których używamy:
Krok 1
Odmierzamy odpowiednią ilość składników przy pomocy wagi kuchennej – w osobnej misce składniki fazy wodnej, w osobnej składniki fazy olejowej. Najlepiej od razu korzystać z naczyń, które nadają się do użycia w kąpieli wodnej. W moim przypadku są to miski aluminiowe – mniejsza na składniki olejowe i większa na wodne (w tej zazwyczaj będziemy mieszać krem).
Krok 2
Osobno podgrzewamy składniki fazy wodnej i olejowej w kąpieli wodnej. Najprostszym sposobem jest ustawienie metalowej miski ze składnikami na odpowiedniej wielkości garnku z wodą (kilka centymetrów wody wystarczy). Fazę olejową podgrzewamy aż wszystkie składniki się rozpuszczą i połączą – nie dłużej (do ok. 50 – 60 ºC). Fazę wodną podgrzewamy do podobnej temperatury. Ważne jest, aby nie przegrzać olejów (nie mogą pojawić się na powierzchni bąbelki), ponieważ będą wtedy mniej wartościowe.
Krok 3
Łączymy składniki – gdy uda nam się uzyskać podobną temperaturę obu faz, powoli przelewamy małym strumieniem zawartość jednego naczynia do drugiego i mieszamy przy użyciu blendera ręcznego (podobnie jak przy robieniu majonezu). Ja używam końcówki do bełtania, ale ta zwykła do rozdrabniania też się nadaje. W tym etapie są dwie opcje – albo wlewamy składniki fazy olejowej do wodnej, albo na odwrót. Ja zawsze korzystam z tej pierwszej możliwości (w ten sposób powstają lekkie i puszyste kremy). W przypadku drugiej podobno konsystencja kremu jest nieco gęstsza (nie sprawdzałam, ale na pewno kiedyś to zrobię). Składniki muszą się dobrze połączyć, więc mieszanie powinno trwać kilka minut, inaczej krem będzie się rozwarstwiać.
Krok 4
Jeśli używamy dodatkowych składników jak np. witaminy, czekamy aż temperatura kremu spadnie poniżej 40°C, dodajemy je i na koniec jeszcze raz mieszamy. Podobnie postępujemy w przypadku konserwantów i niektórych olejów, aby nie traciły wartości odżywczych.
Na koniec przekładamy krem do słoiczka i gotowe!
Poniżej zamieszczam kilka sprawdzonych przepisów – bawcie się dobrze 🙂
Domowe receptury
Prosty krem oliwkowy
Będziesz potrzebować:
– słoiczka o pojemności 60 ml.
– 30 g. przegotowanej wody (faza wodna)
– 25 g. oliwy z oliwek (faza olejowa)
– 5 g. wosku emulgującego (faza olejowa)
– ok. 8 kropli konserwantu (w zależności od zaleceń producenta)
1. Umieść składniki fazy wodnej w jednej misce, składniki fazy olejowej w drugiej.
2. Następnie podgrzej w kąpieli wodnej kontrolując temperaturę obu faz.
3. Gdy wosk rozpuści się w oliwie a woda osiągnie podobną temperaturę co faza olejowa, powolutku przelej olej do wody cały czas mieszając blenderem. Po połączeniu zawartości obu naczyń mieszaj jeszcze przez chwilę (minutę lub dwie).
4. Jak temperatura spadnie do ok. 40 – 50°C (w zależności od zaleceń producenta) dodaj konserwant, jeszcze raz wymieszaj i gotowe! Możesz przełożyć krem do słoiczka i zakręcić jak osiągnie temperaturę pokojową.
Krem oliwkowy jest średnio-tłusty i bardzo dobrze się wchłania. Po jego użyciu skóra jest bardzo miękka i gładka. Najlepiej nadaje się do pielęgnacji dłoni i stóp, ale można go używać do całego ciała. Aby nadać mu delikatnego zapachu, można dodać kilka kropli olejku eterycznego.
Trwałość takiego kremu wynosi minimum 6 miesięcy. Jeśli zdecydujemy się nie dodawać konserwantu, to trzymany w lodówce wytrzyma koło 1 tygodnia.
Pomarańczowy balsam do ciała
Będziesz potrzebować:
– słoiczka o pojemności 200 ml.
– 120 g. przegotowanej wody (faza wodna)
– 5 g. gliceryny roślinnej (faza wodna)
– 50 g. oleju ze słodkich migdałów lub z pestek moreli (faza olejowa)
– 13 g. masła shea (faza olejowa)
– 12 g. wosku emulgującego (faza olejowa)
– ok. 30 kropli konserwantu (w zależności od zaleceń producenta)
– 25 kropli olejku eterycznego ze słodkiej pomarańczy
– 30 kropli witaminy E – opcjonalnie
1. Umieść składniki fazy wodnej w jednej misce, składniki fazy olejowej w drugiej.
2. Następnie fazę wodną i olejową podgrzej w kąpieli wodnej aż wszystkie składniki się połączą i osiągną podobną temperaturę.
3. Powoli przelej olej do wody cały czas mieszając blenderem. Po połączeniu zawartości obu naczyń mieszaj jeszcze przez chwilę (minutę lub dwie).
4. Jak temperatura spadnie poniżej 40°C dodaj konserwant, olejek eteryczny i witaminę E. Na koniec jeszcze raz wymieszaj, przełóż do słoiczka i zakręć po osiągnięciu przez krem temperatury pokojowej.
Balsam dobrze się wchłania i pozostawia na skórze delikatną warstwę ochronną. Skóra jest po nim bardzo miękka, nawilżona i pachnąca pomarańczą.
Ze względu na zawartość cytrusowego olejku eterycznego, nie wystawiaj skóry na bezpośrednie działanie promieni słonecznych po użyciu balsamu. Trwałość kremu wynosi minimum 6 miesięcy.
Odżywczy krem do twarzy
Będziesz potrzebować:
– słoiczka o pojemności 60 ml.
– 30 g. przegotowanej wody (faza wodna)
– 15 g. oleju ze słodkich migdałów lub z pestek moreli (faza olejowa)
– 5 g. wosku emulgującego (faza olejowa)
– 5 g. oleju z awokado
– 5 g. skwalanu z oliwy z oliwek
– 25 kropli witaminy E
– ¼ łyżeczki witaminy C SAP
– ok. 8 kropli konserwantu (w zależności od zaleceń producenta)
– 5-10 kropli olejku eterycznego lawendowego lub geraniowego – opcjonalnie
1. Umieść składniki fazy wodnej w jednej misce, składniki fazy olejowej w drugiej. W trzeciej misce umieść olej z awokado, skwalan i witaminy – tych składników nie będziemy podgrzewać.
2. Następnie fazę wodną i olejową podgrzej w kąpieli wodnej aż wszystkie składniki się połączą i osiągną podobną temperaturę.
3. Powoli przelej olej do wody cały czas mieszając blenderem. Po połączeniu zawartości obu naczyń mieszaj jeszcze przez chwilę (minutę lub dwie).
4. Jak temperatura spadnie poniżej 40°C dodaj pozostałe oleje z witaminami (zwartość trzeciej miski), konserwant i olejek eteryczny. Na koniec jeszcze raz wymieszaj, przełóż do słoiczka i zakręć po osiągnięciu przez krem temperatury pokojowej.
Krem jest raczej tłusty i powoli się wchłania, dlatego lepiej nadaje się na noc niż na dzień. Działa na skórę odżywczo i regenerująco. Nadaje się do każdego typu cery, szczególnie do cery suchej.
Trwałość takiego kremu wynosi minimum 6 miesięcy.
Wykaz źródeł:
Hebda Klaudyna, „Ziołowy zakątek”, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014
Molski Marcin, „Nowoczesna kosmetologia”, Wydawnictwo naukowe PWN SA, Warszawa 2015
Twój krem jest fantastyczny! :))))
Cieszę się i polecam wszystkie receptury 🙂