Peeling polega na usunięciu z powierzchni skóry martwego naskórka, w celu poprawienia jej wyglądu, przede wszystkim nadania gładkości. Zabieg ten oczyszcza skórę, odblokowuje pory i pobudza mikrokrążenie, przez co skóra szybciej się regeneruje. Rozróżniamy rożne rodzajów peelingów: mechaniczne oraz chemiczne (z zastosowaniem m. in. kwasów roślinnych), tutaj skupimy się jednak na tych mechanicznych, które z łatwością można przygotować w domu.
Należy uważać, aby używając peelingu mechanicznego nie uszkodzić skóry poprzez zbyt częste stosowanie lub zbyt mocne wcieranie w skórę. Nieświadomie możemy doprowadzić do mikrouszkodzeń, szczególnie delikatnej skóry twarzy. Nawet ich nie zauważymy a jednak się pojawią i skóra na pewno nie będzie z tego powodu zadowolona. Zwróćmy uwagę, do czego peeling ma służyć, i dostosujmy odpowiednio jego skład – innych składników użyjemy do delikatnej skóry twarzy, a innych na przykład do stóp. A przede wszystkim używajmy go delikatnie.
Jak przygotować własny peeling
Każdy peeling powinien się składać z szorstkiego składnika, który pomoże w usunięciu martwego naskórka, części płynnej, aby dało się go rozprowadzić, oraz dodatków. Do jego wykonania możemy wykorzystać to, co mamy w domu – różnego rodzaju ziarna, nasiona, pestki itp. Najdelikatniejsze będą mielone płatki owsiane i wiórki kokosowe, dlatego najlepiej nadają się do cery delikatnej. Wszystkie nasiona o zaokrąglonej krawędzi, takie jak mak czy pestki malin również są wystarczająco delikatne, aby można je stosować do oczyszczania twarzy. Kawa natomiast nadaje się idealnie do przygotowania peelingu do całego ciała – jego szorstkość zależeć będzie od stopnia zmielenia. Najostrzejsze składniki, takie jak zmielone pestki moreli czy orzechów włoskich sprawdzą się natomiast w wygładzaniu dłoni i stóp, gdzie skóra jest nieco grubsza i mniej wrażliwa. Jako składnika domowego peelingu można użyć również soli lub cukru, ale szczerze mówiąc ja nie jestem fanką tego rozwiązania, bo stosując go podczas kąpieli wszystko co szorstkie rozpuszcza się zanim zdążę to dobrze wmasować w skórę. Ale oczywiście możecie spróbować 😉
Peeling możemy przygotować na bazie dowolnego oleju, co ułatwi rozprowadzenie mikstury i dodatkowo natłuści skórę, lub, gdy mamy ochotę na coś delikatniejszego, na bazie wody (nie w przypadku soli i cukru). W kwestii dodatków można natomiast puścić wodze wyobraźni i dodać dowolne suszone zioła, kwiaty, glinki czy olejki eteryczne. Niektóre glinki (głównie zielona) wykazują intensywne działanie oczyszczające, natomiast olejki eteryczne (np. z drzewa herbacianego czy trawy cytrynowej) działają bakteriobójczo i antyseptycznie, co ważne szczególnie dla osób z cerą problematyczną. Jeśli chcecie wzmocnić działanie peelingu ziołami odpowiednimi dla Waszej cery, zaglądnijcie do wpisu o ziołowym toniku, gdzie znajdziecie kilka przydatnych wskazówek.
Domowe receptury
Kawowy peeling do ciała
Będziesz potrzebować:
– szklanego słoika o pojemności 100 ml.
– kilka łyżek kawy drobno lub grubo mielonej – w zależności od preferencji
– 2-3 łyżki dodatków: suszonych drobnych kwiatów (np. lawendy, płatków róży), maku, wiórków kokosowych, zmielonych płatków owsianych
– ok. 30-40 ml. Oleju, w zależności od tego jaką konsystencję chcesz uzyskać (np. słonecznikowego, kokosowego, oliwy z oliwek)
– 10 kropli olejku eterycznego (np. lawendowego, pomarańczowego) – opcjonalnie
Do słoika wsyp kawę do mniej więcej 2/3 objętości, dołóż wybrane dodatki, zalej olejem i na koniec dodaj olejek eteryczny. Wymieszaj wszystko dokładnie i sprawdź czy konsystencja Ci odpowiada – w razie potrzeby możesz dodać więcej oleju lub kawy. Wmasuj delikatnie w oczyszczoną skórę całego ciała, następnie spłucz wodą. Po kąpieli z zastosowaniem takiego peelingu nie będzie już potrzeby używania balsamu do ciała. Możesz stosować nawet kilka razy w tygodniu.
Uwaga: zwróć uwagę, aby do peelingu nie dostała się woda, ponieważ może to spowodować że kosmetyk szybko się zepsuje. Dobrym sposobem jest przełożenie do małej miseczki odpowiedniej ilości, którą zamierzamy użyć a resztę zakręcić i nie zabierać ze sobą do kąpieli. Więcej wskazówek jak wydłużyć trwałość domowych kosmetyków, znajdziecie w osobnym wpisie na ten temat.
Makowy peeling do twarzy
Będziesz potrzebować:
– szklanego słoika o pojemności 30 ml.
– 2 łyżeczek ziaren maku
– 2 łyżeczek sody oczyszczonej
– 2 łyżeczek dowolnego oleju
– 1 łyżeczki zielonej glinki – opcjonalnie
– kilku kropli olejku eterycznego (np. lawendowego, z drzewa herbacianego, z trawy cytrynowej)
Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki i przełóż do przygotowanego wcześniej słoiczka. Bardzo delikatnie wmasuj peeling w twarz, a następnie spłucz letnią wodą. Jak wspomniałam we wstępie, możesz wzmocnić działanie peelingu dodając olejek eteryczny wykazujący właściwości bakteriobójcze, jak na przykład olejek lawendowy, z drzewa herbacianego lub z trawy cytrynowej. Stosuj 1-2 razy w tygodniu w zależności od potrzeb Twojej skóry. Peeling możesz przechowywać nawet kilka tygodni, pilnuj tylko aby nie dostała się do niego woda.
Delikatny peeling owsiany
Będziesz potrzebować:
– 1 łyżki zmielonych płatków owsianych
– 1 łyżeczki zmielonych kwiatów rumianku – opcjonalnie
– ok. 2 łyżek wrzątku
Zalej płatki wrzątkiem i dokładnie wymieszaj do uzyskania gęstej papki. Delikatnie wmasuj w skórę twarzy okrężnymi ruchami. Możesz pozostawić na kilka minut, co zadziała jak maseczka nawilżająca. Spłucz letnią wodą i nałóż krem. Peeling nie nadaje się do dłuższego przechowywania – za każdym razem przygotowuj świeżą porcję. Doskonale sprawdzi się w przypadku cery wrażliwej.
Odświeżający peeling do dłoni i stóp
Będziesz potrzebować:
– szklanego słoika o pojemności 30 ml.
– 2 łyżek zmielonych twardych pestek lub łupin orzechów – dobrze sprawdzą się na przykład pestki moreli (polecam kupić już zmielone, bo nie wiem czy jakikolwiek domowy sprzęt by to zniósł)
– 2 łyżek sody oczyszczonej
– 2 łyżek oliwy z oliwek
– 5 kropli olejku eterycznego z mięty pieprzowej lub zielonej
Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki i przełóż do słoika. Stosuj najlepiej pod koniec kąpieli, gdy skóra jest nieco zmiękczona. Peeling jest dość ostry, więc dokładnie usunie martwy naskórek, oliwa nawilży skórę, a olejek miętowy da efekt bakteriobójczy i odświeżający. Polecam stosować minimum raz na dwa tygodnie, zarówno do dłoni jak i do stóp. Zdziwicie się, jaka skóra będzie gładka po tym peelingu 🙂
Wykaz źródeł:
Molski Marcin, „Nowoczesna kosmetologia”, Wydawnictwo naukowe PWN SA, Warszawa 2015
Hebda Klaudyna, „Ziołowy zakątek”, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014
Ktory peeling preferujesz najbardziej i jak czesto mozna je stosowac? ????
Cześć Balbina! Ja osobiście jestem wielką fanką peelingu kawowego – testowałam go z różnymi dodatkami, w różnych proporcjach i w różnym stopniu zmielenia. Bardzo lubię ten zapach, mimo iż za smakiem nie przepadam, i najlepiej komponuje mi się z olejkiem eterycznym ze słodkiej pomarańczy. Jako dodatków najczęściej używam nasion malin, suszonych kwiatów lawendy i oleju z pestek moreli albo ze słodkich migdałów. Taki peeling może być jednak za ostry do twarzy. W tym celu najczęściej stosuję zwykłą sodę oczyszczoną w połączeniu w lekkim olejem, która delikatnie oczyszcza i wygładza skórę. Peelingu zarówno do twarzy jak i do ciała używam nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu.
Peeling z kawy okazal sie strzalem w dziesiatke. Najbardziej jednak lubie uzywac go do stop 🙂 Bardzo ciekawym pomyslem jest mak, na pewno wyprobuje! Piekne zdjecia 🙂
Hej 🙂 Po dłuższym stosowaniu uważam że peeling kawowy jest rewelacyjny nie tylko do stóp ale do wszystkiego, dosłownie całe ciało po jego użyciu jest super nawilżone.
Hej! To prawda, skóra jest bardzo miękka, gladka i odpowiednio natłuszczona po takim peelingu, dlatego nie trzeba już po nim używać balsamu. Ja też stosuję peeling kawowy do całego ciała z wyjątkiem twarzy, bo do tego jest troszkę zbyt ostry. Jeśli ktoś ma wrażliwą skórę, to może wymieszać kawę np. z pestkami malin lub porzeczek aby uzyskać łagodniejszy peeling. Pozdrawiam 🙂